zaczątek koperty suwklapy

zaczątek koperty suwklapy

Jedną z następnych czynności jest budowa koperty suwklapy.

Praca prosta ale czasochłonna. W celu uzyskania dobrego efektu plastycznego w kształtach koperty postaraliśmy się dokładnie powtórzyć krzywizny i pochylenia ścian pokładówki. W końcu się udało. W celu podniesienia funkcjonalności przewiduje się jeszcze dalsze korekty formy.

Kolejne wersje różnych rozwiązań uzyskujemy w drodze dyskusji. "Burza mózgów" przynosi zwykle zaskakująco dobre efekty.

tekst: Jerzy Muśnicki

płyta diamentowa

płyta diamentowa

Płyta diamentowa podstawy grotmasztu.

Aby parcie masztu rozkładało się równomiernie na jak największej powierzchni pokładu, podstawę masztu stawiamy na "płycie diamentowej". Jej grubość jest znaczna - tutaj ok 12-14 mm, a jej boki są ścięte skośnie (stąd nazwa) tak, by nacisk brzegów sie "rozmywał" i nie powstawała krawędź tnąca. Rzecz jasna obrys płyty diamentowej sięga poza najbliższe usztywnienia.

Podobna płyta jest pod spodem pokładu i rozkłada "nacisk" pilersu.

nasza udręka z kluzą

nasza udręka z kluzą

Nawet na oko widać, że prawy pazur kotwicy, ten "bodący" burtę bliżej dziobu wypada pod wzdłużnikiem burtowym, a lewy - nad. O położeniu wzdłużnika możemy się domyślać po śladach spawania.

Pazury kotwicy należy zagłębić w burtę tak, aby po całkowitym wciągnięciu kotwica przylegała do poszycia burty w sposób umożliwiający fali ślizganie się po kotwicy, a uniemożliwiający targanie nią i łomotanie. W takim położeniu kotwicy nie można tego zrobić bez przecinania wzdłużnika...

mój "gabinet"

mój "gabinet"

Inni mówią pakamera. Też mają rację. Przechowuję tam farby z uwagi na względnie wysoką temperaturę. Budynek nie jest ogrzewany. Zimą u mnie udaję się utrzymywać 10-13 st. ciepła. Ponieważ całość wyłączona jest z eksploatacji, nie mamy instalacji sanitarnej, elektrycznej. wodnej - żadnej. Tynki są skute, mury suszą się. Wszechobecny pył z osypujących się ścian i sufitów drażni.

Za to powierzchnia do dyspozycji jest dość pokaźna. W moim pokoju pozwolić sobie mogłem na trzy stoły, kilka szaf, parę krzeseł. Przyzwyczajony przez większość życia do ciasnoty, chwalę sobie tę ruinę.

pan Józef i pan Sławomir

pan Józef i pan Sławomir

Pan Józef z lewej (w okularach) i pan Sławek trochę dziś niewyraźny. Przedtem byli w innych zespołach. Teraz pracuję razem.

Chyba się lubią i cenią wzajemnie. Obaj dobrzy fachowcy. Pan Józef to bodaj najcierpliwsza osoba jaką znam. Pracowity, niezłomny. Nie miga się, gdy przypadnie mu jakieś mniej atrakcyjne zajęcie. Dlatego niezwykle pomocny. Nie myśli o sobie bógwico, a coraz więcej ujawnia talentów i umiejętności.

kluza kotwiczna II

kluza kotwiczna II

Z niebieskiego kartonu wycięliśmy płaski model kotwicy w skali 1:1. A na drewnianej płycie narysowaliśmy przekrój jachtu w płaszczyźnie prostopadłej do PS i wodnicy w miejscu kluzy.

Przybite po bokach widocznego trzonu kotwicy sklejki, rysują "rurę" kluzy łączącej burtę z pokładem. Widoczny pazur kotwicy, który jest w naturze organem parzystym, wbija się w burtę powyżej kluzy. Środkowy pazur leży na burcie, na poduszce z twardej gumy o grubości ok. 3 cm.

światła burtowe...

światła burtowe...

Dziurka w pokładzie ma średnicę leżącej, krótkiej rurki. Będzie owa rurka przepustem przez pokład kabla elektrycznego do zasilenia lewego światła burtowego. Światło to będzie miało kolor czerwony i umocujemy je na wantach fokmasztu.

Przepusty będą liczne. Razem dziewięć. Każdy musi być zaopatrzony w dławicę uszczelniającą przejście.

Nie zastosujemy wtyczek, gdyż jeszcze nie udało mi się spotkać takiej, która wygrałyby zmagania z wodą morską.

kluza kotwiczna

kluza kotwiczna

Na razie kluza tylko namalowana kredą. Kredą też wyznaczona jest KLW - konstrukcyjna linia wodna. Na linie wisi "przezroczysty" model kotwicy wykonany z pręta zbrojeniowego.

Tyle na zdjęciu. Reszta w głowie - nasuwają się liczne pytania. Jak zrobić, żeby łapy kotwicy wciągniętej do kluzy przylegały do poszycia kadłuba? Co przedsięwziąć, aby kotwica wciągana do kluzy wchodziła do niej tylko w tej jednej "słusznej" pozycji - łapami w stronę burty? Wreszcie jak wybrać miejsce kluzy, by było najodpowiedniejsze pod każdym względem?

Tyle na dziś.

zejściówka główna

zejściówka główna

Zwykle na jachtach mamy suwklapę -  pracującą w płaszczyźnie poziomej i "sztorcklapę" - w pionowej. Obie zamykają wnętrze jachtu. Można tą drogą schodzić z pokładu do wnętrza.

Na naszym - owszem będzie suwklapa, ale zamiast sztorcklapy zrobimy zwykłe drzwiczki dwuskrzydłowe. Jak w kowbojskim "saloonie". Otwierać się będą na zewnątrz. Taki kierunek otwierania, to wymóg PRS.

stół w jachtowym warsztacie

stół w jachtowym warsztacie

Trochę nam brakuje materiałów. Zrobiliśmy więc stół w warsztacie obok jachtowej siłowni. Dzieło bezinwestycyjne - powstał z odpadowych kątowników - przedtem były użyte na łoże i z desek znalezionych na podwórku. "Deski" mają, co prawda, 7 cm grubości ale dlatego właśnie świetnie nadają się do tego celu.

I niech nikt nie myśli, że będziemy tam, w siłowni, prężyć muskuły. Jest to po prostu statkowa maszynownia... Dostarcza napędu pomocniczego, prądu elektrycznego, ciepłej wody, ogrzewa.

kotwica prawoburtowa

kotwica prawoburtowa

Trzeba przyznać, że klasyczne wyobrażenie o kotwicy - symbolu nadziei po obejrzeniu powyższego obrazka może może zostać poważnie zachwiane.

Mamy przed sobą skrzyżowanie topora z pługiem...

W dodatku owo "skrzyżowanie" posiada siłę trzymania w porównaniu do wzorca - kotwicy admiralicji - która ma kształt najbardziej klasyczny, znany również z murów jako znak Polski Walczącej; więc posiada ono siłę trzymania wyższą o kilkadziesiąt procent od wspomnianego wzorca o takiej samej masie.

kotwica lewoburtowa

kotwica lewoburtowa

Wyliczony wg "Przepisów Klasyfikacji i Budowy Jachtów Morskich" PRS, wskaźnik wyposażenia jachtu BM 57 - wynosi 110, co oznacza m.in., że kotwica główna tego jachtu ma mieć masę 61 kg, jeśli będzie to kotwica admiralicji, lub masę 46 kg, jeśli byłaby to kotwica o podwyższonej sile trzymania. Oprócz tego kotwica zapasowa musi ważyć 43 kg...itd

My mamy dwie kotwice główne o parametrach jak poniżej:

kotwica typu Bruce'a o podwyższonej sile trzymania

dlugość trzonu - 94 cm

rozpiętość ramion - pazurów 74 cm

w sieci...

w sieci...

Nawet - "wieloryb w sieci" - powiedziała Ania, moja żona.

Zdjęcie to jest podobne do fotografii pt. "wypory" na poprzedniej stronie. To zrobiono zza płotu. W lewym górnym rogu pan Sławek - działa przy wzmacnianiu bukszprytu, w prawym dolnym pan Romek - wykonuje ostatnie prace przy demontażu starego łoża.

bukszpryt

bukszpryt

Po elektryzujących wieściach o tym, że wszystko na "Fryderyku Chopinie" zaczęło się od złamania bukszypytu - panowie natychmiast przystąpili do wzmocnienia tego drzewca na s/y "Ojciec Bogusław"

Nic nie pomagały moje zaklęcia, że zrobiliśmy mocniej niż w dokumentacji, że tam pewnie najpierw musiała pęknąć jakaś lina, a wtedy nawet najmocniejszy bukszprt nie wytrzyma itd...

pan Stanisław i pan Grzegorz

pan Stanisław i pan Grzegorz

Przyjechali z rana. Wyposażeni byli w dwa sprzęty, teraz leżące przed nimi na stole - niepozorne podnośniki, którymi mogliby na wysokość kilku centymetrów podnieść każdym sto ton...

Pan Stanisław powiedział: "tu i tu" i wskazał miejsca ustawiania lewarów. Myślałem, że będzie zupełnie inaczej. Jednak "tu i tu" pana Stanisława przekonało mnie od razu.

Subskrybuje zawartość