Dziś ucieszyły mnie dwie rzeczy

Dziś ucieszyły mnie dwie rzeczy


Fot. Waldemar Rzeźnicki

Każdy wie, że silnik spalinowy wymaga co jakiś czas wymiany oleju (w zasadzie co 100 motogodzin). Na jachcie nie ma warunków, aby olej z miski usunąć przez korek spustowy, zaś standardowa pompka stosowana na jachtach byłaby dla nas zbyt mała.

Postanowiliśmy więc zastosować taki typ pompki, który pozwoli na komfortowe i szybkie opróżnianie miski olejowej i zdecydowaliśmy się zamontować ją na stałe.

Z pomocą przyszedł nam Pan Tomek, kolega Tomka "Brody" Kurala, który zdobył stosowne urządzenie od swojego kolegi, właściciela hurtowni. Jeden telefon - trzeba mieć odpowiednie znajomości i... mamy! Pompa o pojemności ok.1/2 l służąca do pobierania wyrobów rafineryjnych z beczek. "Nówka"

Między miską a wężem gumowym pompki będzie zawór kulowy i to wszystko.

Cieszy mnie to rozwiązanie. Jeśli na statku procedura wymiany oleju w silniku nie będzie uciążliwa - współczynnik dbałości o naszą maszynę wzrośnie niepomiernie.

Rzecz druga, radosna, to drewniany model skrzynki labiryntowej, jaki wykonał Bronisław. Z tego modelu powstanie forma negatywowa z laminatu, a następnie skrzynka labiryntowa właściwa. Musimy wykonać ich 12 szt.

Skrzynka ta będzie podstawą nawiewników służących do dostarczania powietrza pod pokład. Pamiętajmy, że luki są deklarowane, jako zamknięte podczas podróży..W trudnych warunkach na pokład mogą wchodzić fale. Nawiewnik może wraz z powietrzem "łyknąć" wody, i aby ta woda nie przedostała się do wnętrza w skrzynce labiryntowej oddzieli się ją na zasadzie grawitacji.

Na fotografiach poniżej skrzynka labiryntowa w różnych stadiach wykończenia oraz jej wykonawca - Bronisław.


Nie umiem obrócić tego zdjęcia, Maćku... Skrzynka przed ostatnim szlifem Skrzynka gotowa