operator Marek

operator Marek


Siedzi na dennikach pomieszczenia rufowego. Lewą rękę trzyma na swojej "broni". Sute oświetlenie to paręset wat w halogenach. Gdy włączy się podawanie piasku w mgnieniu oka przestaje być widać cokolwiek. Nie wiem jak Pan Marek dostrzega obiekt do czyszczenia. Gdy przebrałem się tak jak on, po trzech minutach próby pracy zrezygnowałem.

Hełm zasilany jest oddzielnym powietrzem, które jest dodatkowo kondycjonowane do potrzeb operatora. Ten może regulować jego temperaturę - podgrzewać. (Ponieważ pobierane jest z kompresora, to po rozprężeniu ochładza się znacznie).

Hełm ochronny piaskarza dostarczyła nam firma RESIN z Krakowa.

W pracę tę pan Marek wkłada całe swoje serce. Efekt jest imponujący.