pan Łukasz i jego praca

pan Łukasz i jego praca


    Pan Łukasz jest niezwykle cierpliwy i pracuje bardzo wytrwale. Z zawodu jest kucharzem. Dobrym kucharzem, który prowadził już niejedna wytworną kuchnię.

    Spotkały go bardzo przykre osobiste zdarzenia i znalazł się aż tutaj. Przybył z Tarnowskich Gór, stamtąd, gdzie się znajduje Prowincja Kamilianów. Przypadkowo, będąc w szpitalu, poznał Kamilianina, który mu poradził, że w jego sytuacji najlepiej zrobi, gdy na jakiś czas zjawi się w Warszawie w kamiliańskim Pensjonacie... Z rady skorzystał.

    Pan Łukasz współpracuje z panem Sławkiem. Spawają usztywnienia wewnętrzne, tzn. pan Sławek spawa a pan Łukasz przygotowuje do spawania. Mimo, że czas przygotowań często przekracza właściwy czas spawania, to pan Łukasz wyprzedza Sławka mniej więcej o jeden dzień!

     Dzisiaj poszedł do lekarza, bo coś nie może spać, już drugą noc...

     Chyba Sławek go dogoni...

     Pan Łukasz, pierwszego dnia tak się przykładał do pracy, że aż uszkodził kosztowne narzędzie. Pani Ada była załamana, że czekać ją będzie nowy wydatek. Jednak niebo czuwa nad nami. Tego samego dnia, kiedy w znajomym warsztacie pytałem, przez telefon,  gdzie można kupić taki frezik taniej niż w supermarkecie, dowiedziałem się, że jeśli będę czekał przy płocie, to taki frez sam do nas przyjedzie... I przyjechał!