panowie Edek i Kazimierz

panowie Edek i Kazimierz


Panowie Edek i Kazimierz na tle dzieła, które wykonali szybko i fachowo! Pan Kazimierz, ten wyższy, pierwszy raz uczestniczył w pracy związanej jakoś ze statkiem. Ujawnił pan Kazimierz przy tej pracy takie talenty - fachowość, zorganizowanie, precyzję, że byłem autentycznie zdumiony. Chciałbym pozyskać go do budowy jachtu. Nie wiem tylko, czy będzie chciał? Pan Edek za to często już nam pomagał. Stale kreci się na terenie stoczni i sam wie najlepiej co trzeba uporządkować, co przestawić, gdzie śnieg odgarnąć gdzie poprawić plandekę, co wyrzucić na złom! Obaj panowie pełnią poza tym dyżury w różnych punktach pensjonatu wymagających ich obecności i pracy - pan Kazimierz zaraz po zawieszeniu bannera biegł na dyżur na portiernię, by zawiadować całym ruchem ludzi do i z pensjonatu. Ten dyżur ma trwać nieprzerwanie 12 godzin! Panowie mieszkańcy pensjonatu sami się obsługują: jest pralnia, kuchnia, kawiarnia, dział techniczno-remontowy, transport, zaopatrzenie, nie mówiąc o stoczni! Ponadto wszyscy są zobowiązani do szukania pracy - mają wyznaczone terminy. Mogą i muszą się leczyć. Mają pomoc pan socjalnych w porządkowani swoich spraw osobistych, rodzinnych. Dwa razy w tygodniu mogą na miejscu bezpłatnie skorzystać z porady psychologa. Wszyscy, którzy chcą leczyć swoje ew. nałogi - mogą to robić, a niektórzy, "podpadnięci" - muszą...