spawanie usztywnień poszycia

spawanie usztywnień poszycia


Budowa stalowego kadłuba składała się z czterech etapów:

Pierwszy, to położenie stępki - głównego wiązania wzdłużnego i ustawienie na łożu montażowym ram wręgowych będących głównymi wiązaniami poprzecznymi kadłuba. Ten zestaw powiązany został wzdłużnikami. Nazywają się one: obłowe, burtowe i pokładowe - nazwa odpowiada powierzchni, która jest usztywniana.

Następnie kładziono poszycie kadłuba. Najbardziej spektakularny fragment budowy. Przyrastało nam kadłuba co tydzień wielki kawał. Myśleliśmy, że wtedy powstaje jacht. Wielkie, jak na nasze możliwości arkusze, 6mX2m przyczepiane do "szkieletu" budziły w nas euforię... Gdy już przyczepiono wszystkie, przyszedł następny etap.

Spawanie arkuszy poszycia ze sobą, które dotychczas, ze względów technologicznych mogły być tylko sczepiane krótkimi spoinami. Po tej operacji myślałem, że już wszystko za nami, że reszta, to już rach, ciach - do wymalowań!

Figa! Pracochłonność spawania usztywnień do poszycia, moje najśmielsze oczekiwania przekroczyła cztero- pięciokrotnie. Obecnie jesteśmy właśnie w końcowej fazie tego, jak się okazuje wcale nie ostatniego etapu, chociaż czwarty.

Na fotografii widać efekt mozolnej pracy czyszczenia z rdzy przed spawaniem. Nie widać, że gdzieniegdzie trzeba było naciągać poszycie, gdzie indziej przesuwać wręgi, aby odstęp pomiędzy poszyciem a szkieletem nie był zbyt duży. Po zespawaniu, dzięki kurczeniu się spoin, każdą wręgę byłoby wtedy widać z zewnątrz jak żebra chudego wieloryba.

Przed ostatecznym przejściem do wymalowań, póki co ochronnych, antykorozyjnych, ale już trwałych przyjdzie wykonać jeszcze szereg prac spawalniczych. Związane one są z wyposażeniem kadłuba w różne drobne elementy, nieraz ze stali wysokostopowych, takie jak: zrębnice luków i zejściówek, okna w burcie i pokładówce, kluzy czyli przewłoki na cumy, knagi, relingi, fundament silnika i steru, podwięzie want, sztagów, bukszpryt pilersy masztów i pokładowe i pewnie jeszcze wiele innych.

Czekam tegorocznych Świąt dlatego, że we wtorek po nich pewna firma ma odpowiedzieć, czy przekaże nam nieodpłatnie trochę blachy kwasoodpornej. Mam nadzieję zużyć ją na obramowanie bulajów. Przybędzie nam wtedy nowy sponsor!