Tu się maluje, a tymczasem...

Tu się maluje, a tymczasem...


U niezawodnego Pana Darka w warsztacie powstała już, całkowicie wykończona, górna część trzonu steru. Od stępki do pokładu na rufie wysokość boczna wynosi prawie cztery metry. I taką długość mają oba odcinki trzonu łącznie.

Z uwagi na ułatwienie ew. napraw trzon podzielony jest na dwie części sprzęgnięte walcem. Ów walec będzie też miejscem przyspawania rumpla siłownika hydraulicznego. (Oprócz sterociągów będzie też dostępny z pokładówki hydrauliczny obwód sterowani - taki na brzydką pogodę.

Na górnym końcu trzonu, obrobionym na kwadrat, zakładana będzie piasta rumpla awaryjnego. Mamy już ją. Sam rumpel awaryjny wyspawamy wg. planów z rur nierdzewnych.

Tuż pod kwadratem znajduje się wypolerowana część długości. W tym miejscu będzie pracowało łożysko pokładowe, które wystarczy już tylko w pokład wspawać.

Górne łożysko trzonu sterowego wspawamy jutro, w sobotę 31. sierpnia. Nasz czołowy spawacz, pan Sławomir Michalski pracuje - i już tylko wolną sobotę może poświęcić dla statku.